Najpierw były guziki... bodajże z babcinej sukienki, sztuk 3; no to myk, są kolczyki i bransoletka; myślę, że nie popełniam dużego błędu mówiąc, że mam biżuterię po babci :)
Bransoletka okazała się dzikuską, kto widzi, ten wie dlaczego, w każdym razie ważne, że nie ucieka ;)